Jednym z wydatków, na które musi szykować się przyszły rodzic – lub rodzic dorastającego dziecka – są meble dla dziecka. Przed długi czas muszą być to meble dostosowane do ich wzrostu. Jak wiadomo jednak, dzieci rosną szybko, więc chcąc nie chcąc kilka razy owe mebelki zdążymy zmienić w ciągu życia naszej pociechy.
Czy więc warto kupować dziecku takie meble? Czy nie lepiej zakupić łóżeczko i kilka puf zamiast całego kompletu mebelków?
Zastanówmy się nad tym.
Do czego potrzebny jest pokój dziecku
Dziecko, nawet to najbardziej aktywne spędza dużo czasu w pokoju. Czy to wieczory, czy większą część dnia, kiedy nie może wyjść, bo pada deszcz, jest zimno, czy jest chore. To oznacza, że pokój nie jest tylko dla niego przestrzenią do spania. Jest przestrzenią, w której chcemy aby miło spędzało czas.
Pokój dziecięcy służy mu więc do zabawy, do zapraszania przyjaciół, do spędzania czasu z rodzicami. To ma być miejsce, gdzie będzie czuł się komfortowo, a nie męczył przy wchodzeniu na łóżko.
Co dziecku jest naprawdę potrzebne?
Dziecko w pokoju potrzebuje wielu rzeczy. Półek na zabawki, jakiś pojemników na inne, komódki na ubrania, swojego łóżka, krzesełek i stolika, przy którym może rysować, jeść, bawić się ze znajomymi.
Te meble są w mniej lub bardziej konieczny sposób potrzebne. Dziecko musi gdzieś spać, gdzie trzymać ubrania, gdzie zabawki, gdzie się bawić. Ale czy takiemu dziecku są potrzebne już biurka, krzesła z możliwością regulacji, podświetlane szafy o wymiarach dwa na dwa, czy komody z drewna bukowego?
Niezbyt.
Oczywiście, że nikt nie chce kupować bubli, które zniszczą się zaraz. To zwykła strata pieniędzy, która można było przyoszczędzić na coś lepszego. Jednak, czasami rodzice idą za bardzo do przodu. Jeśli mamy pięcio-sześcioletnie dziecko nie potrzebuje ono biurka z półką do postawienia komputera. Ono potrzebuje zwykłego, niskiego stoliczka na którym będzie mogło położyć kartkę i mazaki, żeby narysować mamę, tatę, siebie i domek.
To samo z szafą. Dzieci szybko się brudzą. To fakt. Ale też szybko rosną. Niejednokrotnie rzeczy kupione na lato okażą się tylko na jedno lato, maksymalnie na dwa. Biorąc to pod uwagę, to czy naprawdę jest potrzebna wielka szafa? Nie wystarczy tymczasowo komoda, która później posłuży do trzymania książek, czy przyborów szkolnych kiedy dziecko urośnie?
Mimo to nic nie będzie tak drogie jak łóżko. Zwłaszcza te stylizowane na wyścigówki, zamki, czy łoże godne księżniczki z bajki o ziarnku grochu. Potrafią one bardzo mocno pociągnąć za kieszeń, ale czy warto tyle za nie zapłacić?
Cóż, jeśli mamy fundusze…
Prawda jest taka, że takie stylizowane łóżka dla dzieci kosztują wiele, ale i wiele mają do zaoferowania. Po pierwsze są ciekawe dla dziecka, ze względów wizualnych. Ciekawe kształty i kolory, naśladujące inne przedmioty działają na wyobraźnię dziecka. Po drugie, dziecko w pokoju ma się dobrze bawić. Taki statek piracki, lub zamek jako rama łóżka to świetne miejsce do zabaw w piratów lub rycerzy.
Jednak to nie musi być coś koniecznego w pokoju dla dziecka. Jest to po prostu urozmaicenie.
Najnowsze komentarze